Jan Pietrzak jest zaliczany do "Piotrowiczów", gdyż był członkiem Związku Młodzieży Polskiej i Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Śmier.dziel lubi członków PZPR. Skomentuj Zgłoś
Jan Pietrzak dał wczoraj upust swojej frustracji na antenie TVP Info. W kuriozalnej wypowiedzi stwierdził, że kołki wbijane w warszawskie ulice to współpracownicy PO, a elektorat Trzaskowskiego wywodzi się z ekipy komunistycznych władz PRL-u - "dostali mieszknia i się rozmnożyli".
Po usilnych naleganiach Korcza, Jan Pietrzak zaprosił Danutę Rinn do ekipy kabaretu Pod Egidą. Wraz z piosenką „Gdzie ci mężczyźni” choć jak twierdzi: Danka zrobiła z tego zupełnie co innego, cały ten pomysł społeczny, żeby przykopać tym durnym, leniwym chłopom, zamieniła w piosenkę damsko-męską. Cała moja idea poszła
Główne cechy charakteru. Numerologiczna Siódemka jest romantyczna. Typowa dla liczby imienia 7 jest wiara w cuda, które Siódemce często się zdarzają. Osoby o numerologii 7 posiadają głęboki wgląd w świat wewnętrzny. Można odnieść wrażenie, że Siódemce jak żadnej innej wibracji dane jest przenikanie sfer subtelnych.
Listen online to Jan Pietrzak - Jest Takie miejsce, Taki Kraj and find out more about its history, critical reception, and meaning.
Jan Pietrzak przekonywał w TVP Info, że „grozi nam okupacja Niemiec”. – Młode pokolenia muszą zacząć ćwiczyć, bardzo intensywnie, różne rodzaje walk ulicznych, żebyśmy nigdy do
D2FW. 20,00 złPodkład muzyczny do piosenki pt. „Jest takie miejsce”, znanej również pod innymi tytułami – „Taki Kraj” lub „Ten Kraj”.Wyjątkowa i wzruszająca piosenka na każde święto patriotyczne związane z Polską. Polecam solistom 🙂Piosenka bardzo dobrze się sprawdzi np. na uroczystościach z okazji Święta Odzyskania Niepodległości, na Święcie Polskiej Flagi (2 maja), na obchodach rocznicy Podpisania Konstytucji (3 maja) i wielu innych…Podkład identyczny ja na filmie. Podkład jest bez piosenki poniżej filmu. Podkład muzyczny będzie przesłany w postaci linku do spakowanego (zip) pliku mp3 natychmiast po zaksięgowaniu wpłaty. Najszybsza metoda to płatność Dotpay – do 2 muzyki i aranżacji: Marek Sobczyk – Wszelkie prawa takie miejsce – taki krajJest takie miejsce u zbiegu dróg, Gdzie się spotyka z zachodem wschód, Nasz pępek świata, Nasz biedny raj, Jest takie miejsce, Taki pastwiskami ciągnący dym, Wierzby jak mary w welonach mgły, Tu krzyż przydrożny, Tam święty gaj, Jest takie miejsce, Taki tutaj zechce w rozpaczy tkwić, Załamać ręce, płakać i pić, Ten święte prawo Ma, bez dwóch zdań, Jest takie miejsce, Taki uczą ci, co na stos Umieli rzucić swój życia los, Za ojców groby, Za Trzeci Maj, Jest takie miejsce, Taki pokoleń trudu, z ofiarnej krwi Zwycięskiej chwały nadchodzą dni. Dopomóż Boże I wytrwać daj! Tu nasze miejsce, To nasz kraj!Muzyka: Zbigniew Maciej Raj Słowa: Jan PietrzakJest takie miejsce – taki kraj – podkład muzycznyNew Product TabHere's your new product tab.
Similar Albums About This Artist Jan Pietrzak 3,797 listeners Related Tags Jan Pietrzak has established himself in the capital of Poland - Warsaw - back in the communist dark ages. His theater is called "Buffo". Despite censorship & intimidation he surfaced as the funniest critic of Polish political establishment at the time. He has been funny and you could think his job was easy - there was one "enemy" and it was easy to make all the nation who already hated the establishment for the most part laugh at it. But the turn of political situation with liberation (Solidarity, Pope John Paul II, Walesa and many, many heroes) destroyed t… read more Jan Pietrzak has established himself in the capital of Poland - Warsaw - back in the communist dark ages. His theater is called "Buffo". Despite censorship & intimidation he … read more Jan Pietrzak has established himself in the capital of Poland - Warsaw - back in the communist dark ages. His theater is called "Buffo". Despite censorship & intimidation he surfaced as the funniest critic of Polish poli… read more View full artist profile Similar Artists View all similar artists
Występy i publiczne wypowiedzi Jana Pietrzaka przypominają trochę rodzinne święta przy stole z tym konserwatywnym wujkiem, z którym rzadko się widujemy. A to rzuci transfobicznym dowcipem o Annie Grodzkiej, a to krzyknie coś o multi-kulti, albo że trzeba zburzyć Pałac Kultury, a to zażartuje o wieszaniu komunistów, a to wyzwie opozycyjną posłankę od zdzir. Z tym, że wujek nie występuje w CSW. "Kabaret Pod Egidą, który ma pięćdziesiąt kilka lat, ma bardzo duży potencjał artystyczny. (…) Bardzo chciałby grać w swoim mieście, czyli w Warszawie. Jeżeli pan minister kultury jest taki wszechwładny, jak sprawia wrażenie, to bardzo prosimy o pomoc w znalezieniu odpowiedniego lokalu, który podlega państwu, a nie miastu. Miasto nam nie daje grać" - powiedział pół roku temu Jan Pietrzak w telewizji Republika w wywiadzie z Ewą Stankiewicz. A na marginesie zasugerował, że warszawskie władze są wybierane przez "środowiska ubeckie, byłych ubeków, których pokolenia przyjeżdżały do Warszawy". Biadolenie, że go nigdzie nie chcą, należy do głównych aktywności Jana Pietrzaka w ostatnich latach. W 2016 roku twierdził, że jeden z warszawskich lokali wyrzucił go i jego występy, choć właściciel knajpy twierdził, że profil miejsca zmienił się z muzycznego na restauracyjny. A rok temu Pietrzak narzekał już nie tylko na Warszawę, ale i na inne miasta: "Nie możemy też wynajmować sal, bo samorządy są teraz >>niezależne<<, i w związku z tym wiele miast nie chce nas w ogóle wpuszczać. Pan rozumie, co to za wolna Polska, która nie wpuszcza Pietrzaka?". Zdarzyło mu się niedawno nawet narzekanie na TVP – i to już za rządów PiS-u: "Mam trudne relacje z TVP. Telewizja Polska nie za bardzo mnie popiera. Tam są teraz młode siły, mają rewolucyjne pomysły i staruszków odstawiają na bocznicę". Dlatego z tego miejsca pragnę panu Janowi pogratulować: super! Udało się! Lata łażenia za decydentami i pyk, Pietrzak dostał występ w warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej z Wujkiem Samo Zło i Kodymem na supporcie. W sobotę. Wstęp wolny. Żarty z kartki Czemu na końcu poprzedniego akapitu nie dałem "xD"? Bo Pietrzak w roku 2020 jest tak naprawdę postacią smutną - starszym panem, który od lat jest przekonany, że nie gra koncertów, bo mu bolszewicy i ubecy miejsce na scenie zabierają. Dziś kabareciarz wpuszczany jest na wydarzenia kulturalne organizowane przez środowiska prawicowe i PiS-owskie głównie po to, żeby odśpiewać szlagier z lat 70. "Żeby Polska była Polską" i sobie już pójść. Tak było na przykład na "Koncercie dla Niepodległej" na Narodowym. Kiedyś dawali mu chociaż jeszcze opowiedzieć jeden czy dwa kawały ze sceny, ale jakoś ostatnio dano sobie z tym spokój. Czemu? Mam pewne podejrzenia, ale niech każdy czytelnik wyrobi sobie własne zdanie na podstawie przykładowych dowcipów, które Pietrzak wygłosił w trakcie koncertu w prawicowym Klubie Ronina w marcu 2016 (warto dodać, że żarty czytane były z kartki): "Jest taki wesołek, Kupa Wojewódzki, który wtykał polskie flagi w psie odchoty. Sąd uznał, że to jest naturalne u człowieka, który ma na imię Kupa. I on teraz wyznał, że się boi tego wszystkiego. Panie Kupa, fortuna kałem się toczy!" "Petru wyraził obawę: czy 500 złotych nie zostanie przepite przez ojców-pijaków? Widocznie jego ojciec przepijał i zabrakło kasy na dokształcenie tego cymbała." "Banda Millera zniknęła z naszego życia politycznego, więc ta zardzewiała pudernica Senyszyn nie będzie już skrzeczeć z telewizorów. Podobno na odchodne załatwiła sobie kasę na zapłodnienie in vitro. Ludzie, co się z tego wylęgnie! Koczkodan skrzyżowany z ropuchą!" Nie tylko polityka Trzeba jednak przyznać, że Pietrzak jest wszechstronny i nie tylko o polityce żartować potrafi. Tu dwa przykłady niepolitycznych żartów opowiedzianych przez Mistrza: "Ogłoszenie drobne: poszukuję pracownika na plantację kapusty. Może być głąb." "Dlaczego kobiety żyją dłużej? Bo nie mają żon! Dziękuję za brawa!" Czytanie z kartki podczas omawianego występu trwało łącznie kilkadziesiąt minut. Przez kolejnych dziesięć artysta czytał ze sceny swoją książkę. Zaś w międzyczasie kilkukrotnie zwrócił uwagę na to, że Pod Egidą nie ma pieniędzy, na przykład tak: "w Polsce grasuje dywersyjny oddział Armii Czerwonej pod pseudonimem Chór Aleksandrowa. I ktoś z polskiej strony ich finansuje! A na kabaret Pod Egidą nie ma jednego tysiąca, żeby na taksówki było chociaż". Naród nie skorzystał Czemu Pietrzak tak często krzyczy, że nie starcza mu hajsu i nie ma gdzie występować? Po pierwsze: pewnie dlatego, że nie starcza mu hajsu i nie ma gdzie występować. Ale powodem może być też nieprawdopodobne ego pieśniarza, którego nawet nie stara się ukrywać. Po rzeczach, które Pietrzak wygaduje w wywiadach i podczas występów, można odnieść wrażenie, że tytuł jego książki – „Jak obaliłem komunę” – nie jest jedynie prowokacyjnym żartem. Podobnie jak to, że w 1995 kabareciarz kandydował na prezydenta, zdobywając jedynie 1,12% (i 10. miejsce). „Naród nie skorzystał i uważam, że się pomylił” - powiedział Pietrzak w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" ponad dwie dekady później. W tym samym wywiadzie bard prawicy rzucił od niechcenia, że gdyby „przez te wszystkie lata raz w miesiącu występował w telewizji, Polska byłaby inna”. Oraz: „uważam, że to PiS do mnie się przyłączył, a nie ja do PiS. Ta partia po prostu dorosła do moich poglądów, nie musiałem nic specjalnie przykrawać”. Oczywiście Pietrzak był w PRL-u postacią ważną, i tego nikt mu nie próbuje odebrać. Do dziś uwielbia chwalić się tym, że w latach 80. cytowali go królowa Elżbieta II i Ronald Reagan. Pietrzakową frazę „Let Poland Be Poland” wypowiadali w amerykańskiej telewizji Max von Sydow, Charlton Heston, Orson Welles i Frank Sinatra. A przez Kabaret Pod Egidą przewinęło się mnóstwo świetnych polskich artystek i artystów: Agnieszka Osiecka, Edyta Geppert, Piotr Fronczewski, Jonasz Kofta, Ewa Błaszczyk, Janusz Gajos, Wojciech Pszoniak, Barbara Krafftówna. Co ciekawe: w latach świetności grupy, na widowni często pojawiały się postaci, które dziś Pietrzak wyklina, takie jak Adam Michnik czy Lech Wałęsa. Ba! Niektórzy zapominają, że w PRL-u teksty do kabaretu Pietrzaka pisały osoby, za którymi Pietrzak dziś nie przepada. Na przykład Jerzy Urban czy Daniel Passent. W roku 2020 Pietrzak niechętnie o tym wspomina. Podobnie jak o swojej piosence o emigrantach, zaśpiewanej w trakcie PRL-owskiej nagonki antysemickiej latem 1968. Idę o zakład, że Pietrzak nie wykonuje jej dziś podczas koncertów polonijnych: Po 1990 rozgoryczony nową rzeczywistością kabareciarz coraz mocniej skręcał w prawo. A po roku 2000 do Kabaretu Pod Egidą trafił współautor słynnego „Studia Yayo” Ryszard Makowski czy prawicowy publicysta Rafał Ziemkiewicz. Ten drugi w kontekście występu Pietrzaka w CSW napisał dziś na Twitterze: „lewactwo szaleje z wściekłości, że im Polacy wleźli na teren, który dawno temu obsikali jako własny. Go, Panie Janek, go”. Czy hajs się zgadza? Dziś występy i publiczne wypowiedzi Jana Pietrzaka przypominają trochę rodzinne święta przy stole z tym konserwatywnym wujkiem, z którym rzadko się widujemy. A to rzuci transfobicznym dowcipem o Annie Grodzkiej, a to krzyknie coś o multi-kulti, albo że trzeba zburzyć Pałac Kultury, a to zażartuje o wieszaniu komunistów, a to wyzwie opozycyjną posłankę od zdzir. Wujka najlepiej zignorować i nie wchodzić z nim w zbędne dyskusje. A że od czasu do czasu dostanie na swoje dowcipasy publiczne pieniądze? Jak na przykład ponad 1,5 miliona złotych, które według portalu Fundacja Jana Pietrzaka miała dostać między 2016 i 2018 rokiem od Narodowego Centrum Kultury i od fundacji powiązanej z PZU? Oj tam, oj tam. Zobacz także: Pomagamy pszczołom
J, Jan Pietrzak Jan Pietrzak - Żeby Polska była Polską Z głębi dziejów, z krain mrocznych, Puszcz odwiecznych, pól i stepów, Nasz rodowód, nasz początek, Hen, od Piasta, Kraka, Lecha. Długi łańcuch ludzkich istnień Połączonych myślą prostą. Żeby Polska, żeby Polska, Żeby Polska była Polską! 1976, Jan Pietrzak (Kabaret Pod Egidą) J, Jan Pietrzak Jan Pietrzak - Czy te oczy mogą kłamać A gdy się zejdą, raz i drugi, kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością, bardzo się męczą, męczą przez czas długi, co zrobić, co zrobić z tą miłością? On już je widział, on zna te dziewczyny, z poszarpanymi nerwami, co wracają nad ranem nie same, on już słyszał o życiu złamanym. Ona już wie, już zna tę historię, 1965, Jan Pietrzak J, Jan Pietrzak Jan Pietrzak - Życie Jest Za Krótkie Pan z panią się kochali tak mocno, że aż strach A jednak niespodzianie nastąpił uczuć krach Runęło, przewaliło się co tak ładnie szło Bo jemu było mało, a jej odbiło dno I oto się zaczyna paskudny, głupi czas histeria, popelina, agresja, łomot, wrzask Co twoje, a co moje, czyj maluch, a czyj pies J, Jan Pietrzak Jan Pietrzak - Jasne niebo, czysta woda (Ratujmy siebie) Jasne niebo, czysta woda, bujna zieleń, Nasz prawdziwy niewątpliwy wielki skarb. Truć i niszczyć nie pozwólmy polskiej ziemi, Ratujmy zieleń, ratujmy nasz kraj. Przez stulecia przepływała razem z nami Modra Wisła, najwierniejsza z wszystkich rzek. Jeśli pomóc nie zechcemy dobrej pani, 1982, Kabaret Pod Egidą J, Jan Pietrzak Jan Pietrzak - Święte słowa Zza morza bzdur zasadniczych, zza Himalajów nonsensu wracają słowa, które się liczą dopóki mamy głowy i serca. Dopóki w głowach myśli krążą nie porażone pogardą, jest święte słowo: wolność, jest święte słowo: prawda. Jan Pietrzak J, Jan Pietrzak Jan Pietrzak - Dyktator 1. Daleko na świecie żył kiedyś dyktator, co gnębił i więził, i sadzał za kratą: żołnierzy miał wiernych, samochód pancerny. Stosunki miał liczne, dyplomatyczne i trudził się wielce, lecz sławę miał za to. A robił tam buty, a robił tam buty nikomu nieznany szewc pewien. J, Jan Pietrzak Jan Pietrzak - Osłupienie moje Do dzisiaj pamiętam osłupienie moje, że ten tuman się nazywa ustrojem! W pierwszej klasie to było na przerwie, nauczyciel szedł łapiąc się ściany, ja jak dziecko naiwne spostrzegłem: - pan plofesol jest pseciez pijany! Wielka z tego zrobiła się sprawa, Jan Pietrzak J, Jan Pietrzak Jan Pietrzak - Niedobre sny Niedobre sny nad miastem, niedobre sny, obroty spraw niejasne wśród ciemnej mgły, obłoki niepokoju, porywy złych nastrojów i nasze losy uwikłane w smutne gry. J, Jan Pietrzak Jan Pietrzak - Przyjdzie na pewno słowa: Andrzej Jarecki muzyka: Jerzy Satanowski Panowie rzućcie okiem wokół Wszystko to zmieni się niebawem Pijak co moczy pysk w rynsztoku Trzeźwy nad cichym siądzie stawem Dzieweczkę grzeczny sen utuli J, Jan Pietrzak Jan Pietrzak - Panie kontrolerze Ojciec poległ na polu chwały, Matka granaty trzymała w pierzynie, Ja na bibułę w wózeczku sikałem, Brat cioteczny zdobywał Casino. Wujków dwóch nie wróciło z oflagu, Ciotka z robót wróciła z chorobą, Kuzyn w tundrze gdzieś życie postradał, J, Jan Pietrzak Jan Pietrzak - Wolny obywatel Tutaj nie wolno palić. Tu pić nie wolno piwa. To miejsce nie dla pana. Zabrania się używać. Tu pan nie będzie siedział. Tam pan nie będzie stał. Szkoda, że pan nie wiedział. J, Jan Pietrzak Jan Pietrzak - Plagi Tuska Spadł samolot pod Smoleńskiem niespodzianie, Potem powódź spustoszyła biedny kraj, Gradobicia, nawałnice niesłychane, Alarmowy przekroczony kraju stan. [Refren] Obiecanych cudów brak, Za to moc egipskich plag, 2011
Jan Pietrzak urodził się 26 kwietnia 1937 r. w Warszawie Karierę sceniczną rozpoczynał w studenckim kabarecie Hybrydy, a następnie w Kabarecie pod Egidą Wraz z Egidą z piosenką "Żeby Polska była Polską" podróżował po Stanach Zjednoczonych. Do kraju wrócił w trakcie trwania stanu wojennego, a jego patriotyczna pieśń określana była hymnem Solidarności W 1995 r. Jan Pietrzak kandydował na prezydenta Polski. Od lat publicznie popiera także działania obecnej władzy Zarówno w czasach swojej świetności w Kabarecie pod Egidą, jak i obecnie w swoich wypowiedziach nie stroni od akcentów politycznych Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Jan Stefan Pietrzak szerszej publiczności znany jest przede wszystkim jako satyryk i autor piosenek w Kabarecie pod Egidą. Pietrzak urodził się 26 kwietnia 1937 r. jako syn Wacława i Władysławy z Majewskich, a jego dzieciństwo toczyło się na warszawskim Targówku. W późniejszych latach to właśnie z jego inicjatywy powstał studencki kabaret Hybrydy (1960-1967) oraz wspominany Kabaret pod Egidą (od 1967 r.). Jego felietony ukazywały się na łamach "Tygodnika Solidarność" i "Gazety Polskiej". Polityka w jego życiu nie jest jedynie żartem, a ze swoich osiągnięć sprzed lat doskonale zdaje sobie sprawę... niekiedy może aż za bardzo. "Dorobił się też potężnych oponentów, nieułatwiających mu życia. Tak już bywa, że prawdziwy satyryk płaci wysoką cenę za odwagę żartowania z nadętych wielkości" — czytamy w jego biografii. Odrobina historii Dla Jana Pietrzaka historia Polski jest niezwykle ważna. Jego ojciec — Wacław, robotnik i działacz Komunistycznej Partii Polski, został aresztowany i przetrzymywany przez Niemców w więzieniu na Pawiaku w 1942 r. Z kolei matka — Władysława w czasie wojny była łączniczką Batalionów Chłopskich. Po wojnie została natomiast posłanką na Sejm 1947–52. Jako 11-letni chłopiec Pietrzak został wysłany do Korpusu Kadetów w Jeleniej Górze. W późniejszych latach przeszedł do Oficerskiej Szkoły Radiotechnicznej, gdzie służył w stacji radiolokacyjnej koło Zgorzelca. Już wtedy grał w zespole muzycznym w szkole oficerskiej, a także śpiewał w chórze kadetów. W 1957 r. odszedł z Ludowego Wojska Polskiego jako porucznik rezerwy. Jerzy Dobrowolski: nieszczęśliwy człowiek, który rozbawiał Polskę "Żeby Polska była Polską!" Podczas studiów wieczorowych na Wydziale Socjologii Wyższej Szkoły Nauk Politycznych przy KC PZPR Pietrzak związał się z estradą poetycką klubu studenckiego Hybrydy w Warszawie. W 1962 r. został kierownikiem teatru i kabaretu Hybrydy, który stworzył z Jonaszem Koftą i Adamem Kreczmarem, studentami ASP. Ich pierwsze programy były bardziej liryczne, a polityczna aluzja pojawiła się dopiero później. Twórcy naśmiewali się z wówczas partyjnego bełkotu "Dziennika Telewizyjnego". Jonasz Kofta i Jan Pietrzak podczas występu Kabaretu pod Egidą w 1974 r. Po rozwiązaniu Hybryd swoją działalność w 1967 r. rozpoczął Kabaret pod Egidą. Jego warszawska premiera odbyła się jednak dopiero 10 lutego 1968 r. w pałacyk Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych przy ulicy Chmielnej 5. To właśnie tutaj kabareciarz zasłynął satyrą polityczną komentującą ówczesną sytuację społeczno-polityczną i wymierzoną w ustrój PRL. Przez Kabaret pod Egidą przewinęło się także mnóstwo świetnych polskich artystek i artystów: Agnieszka Osiecka, Edyta Geppert, Piotr Fronczewski, Ewa Błaszczyk, Janusz Gajos, Wojciech Pszoniak, Barbara Krafftówna. Na swoim koncie Pietrzak ma takie utwory jak "Czy te oczy mogą kłamać?", "Dziewczyna z PRL-u" oraz "Życie za krótkie". Satyryk jest także autorem tekstu do piosenki z repertuaru Danuty Rinn — "Gdzie ci mężczyźni". Rozpoznawalność i uznanie przyniosła Pietrzakowi piosenka "Żeby Polska była Polską". Za wykonanie utworu podczas Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 1981 r. otrzymał główną nagrodę. Kabaret Egida wykonywał ją także podczas swojego amerykańskiego tournee. W styczniu 1982 r., kiedy po wprowadzeniu stanu wojennego Egida w dalszym ciągu przebywała w Ameryce, angielską wersję utworu "Let Poland Be Poland", zaśpiewał sam Frank Sinatra. Pietrzak otrzymał wówczas także propozycję przyjęcia amerykańskiego obywatelstwa, którą odrzucił. Do kraju wracał jednak niepewnie, w związku ze swoją wcześniejszą działalnością mógł bowiem zostać internowany i skazany na zapomnienie przez zakaz występów. Po powrocie do Polski w dzień Święta Pracy w 1982 r. Pietrzak stał się bohaterem solidarnościowej klasy pracującej. "To w takich okolicznościach, niesiony gigantyczną popularnością, Jan Pietrzak mógł poczuć się wieszczem narodowym. I już się tego poczucia nie wyzbyć, mimo zmieniających się epok politycznych" — tłumaczą koledzy Pietrzaka z wczesnej Egidy. — czytamy w biografii Pietrzaka. Foto: Wojciech Kryński / PAP Jan Pietrzak podczas protestu NSZZ Solidarność. Blokada ronda w Warszawie w 1981 r. Artysta nie wspominał jednak zbyt często, że teksty do jego wystąpień pisali także inni twórcy. Wśród nich byli między innymi dziennikarze "Polityki" — Daniel Passent, Marek Groński i Jerzy Urban. Od 2010 r. na rynku dostępna jest książka autorstwa Jana Pietrzaka "Jak obaliłem komunę", w której opisuje okres od powstania kabaretu Hybrydy (1966), przez Egidę, do 1989 r. Kampania prezydencka pod płaszczem Jana Pietrzaka dostała się do CSW "Pietrzak na prezydenta! Nie będzie lepiej, ale weselej!" W 1995 r. Jan Pietrzak kandydował na prezydenta Polski. Zajął wówczas 10. miejsce, zdobywając 1,12 proc. poparcia. W kolejnych latach bez powodzenia kandydował także do Sejmu. W rozmowie z "Plejadą" w 2019 r. satyryk tak wspominał swoją kandydaturę: Pietrzak odniósł się także do swoich ówczesnych przeciwników. Jan Pietrzak publicznie wspierał także kandydaturę Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich w 2005 r. Od lat oficjalnie popiera Prawo i Sprawiedliwość oraz kandydatów partii w kolejnych wyborach. W ostatnich latach Pietrzak wielokrotnie chwalił partię rządzącą i jej prezesa: "dobrze, że mamy Jarosława Kaczyńskiego, czyli człowieka, który to ogarnia". Z kolei w 2015 r. przejęcie władzy przez PiS obwoływał końcem komuny. Foto: Jan KUCHARZYK/East News / East News Jan Pietrzak na proteście Solidarności przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego w 2012 r. Kilka lat temu satyryk wielotonie wspominał także o zbudowaniu w Warszawie łuku triumfalnego dla uczczenia polskiego zwycięstwa nad bolszewikami w 1920 r. — relacjonował w 2017 r. w rozmowie z portalem " autor projektu Marek Skrzyński. Klaudia Jachira pozywa Jana Pietrzaka za nazwanie jej "wynajętą zdzirą" "Stańczyk narodu" Sympatia do partii rządzącej wiąże się także z dobrymi relacjami z telewizją publiczną. W latach 2007-2009 Pietrzak był gospodarzem programu o charakterze rozrywkowym "Po co nam to było" nadawanego przez TVP Historia. Następnie przez kilka miesięcy współtworzył program "Kabaretowa alternatywa" emitowany przez TVP1. Z kolei w 2016 r. na antenie TVP3 Warszawa prowadził audycję satyryczno-rozrywkową "Z szafy Pietrzaka". W ostatnich latach pojawił się także w takich produkcjach jak program "Pół wieku Kabaretu pod Egidą" oraz jubileuszowy koncert pod nazwą "Imieniny Pana Janka". Pietrzak często pojawia się także w roli specjalisty. W 2021 r. na antenie Polskiego Radia 24 komentował ustawę "lex TVN" uchwaloną 11 sierpnia przez Sejm. — podkreślał wówczas Jan Pietrzak, cytowany przez "Gazetę Wyborczą". Foto: Adam Burakowski/REPORTER / East News Plakat promujący jubileuszowy koncert Jana Pietrzaka W 2017 r. wystąpienia Pietrzaka nie cieszyły się jednak szczególną popularnością. Podczas benefisu artysty widownia opolskiego amfiteatru świeciła pustkami. Telewidzowie również nie byli nim zbytnio zainteresowani. Jak podaje według danych Nielsen Audience Measurement benefis Pietrzaka w Opolu obejrzało w TVP zaledwie 900 tys. osób. Tak mała oglądalność nie powstrzymała jednak Jacka Kurskiego przed zorganizowaniem kolejnego benefisu. Tym razem z okazji 60-lecia jego pracy artystycznej. To właśnie podczas tegorocznego widowiska, emitowanego w święta, prowadząca program Katarzyna Cichopek nazwała Pietrzaka "Stańczykiem narodu". Cichopek najwyraźniej bawią żarty Pietrzaka o mężczyznach, które żyją dłużej dlatego, że nie mają żon. Wieloletnia działalność artystyczna satyryka obecnie nie często spotyka się z takim uznaniem. W związku z występem Pietrzaka podczas koncertu "Zwycięski rok 20" w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w sieci pojawiło się wiele komentarzy. Swoje niezadowolenie wyraził między innymi dziennikarz i publicysta Jakub Majmurek. "Przyznam, że nawet jak podpisywałem petycję przeciw obecnemu szefowi CSW, to zakładałem, że akcje typu Pietrzak w Zamku pozostaną w sferze żartów złośliwie i bezpodstawnie szydzącej z elit dobrej zmiany lewackiej banieczki. Problem z żartami z polskiej prawicy jest taki, że ona je potem realizuje zupełnie na serio: Pawłowicz w TK, Pietrzak w Zamku itd." — napisał wówczas na swoim Facebooku. Jego działalność komentują także osoby na co dzień związane ze środowiskiem artystycznym: — komentowała Olga Lipińska, cytowana przez "Politykę" w 2017 r. W ostatnim odcinku podcastu "WojewódzkiKędzierski" na temat Jana Pietrzaka wypowiedział się także Jerzy Kryszak: — odpowiedział Kryszak po tym, jak Kuba Wojewódzki zapytał, czy analizował on "fenomen trwania Jana Pietrzaka w tej rzeczywistości". W odniesieniu do kolegi po fachu Kryszak podkreślił także, że "lepiej czujemy się pewnie, (...), jeżeli jesteśmy z władzą, a nie pod władzą, mimo iż pozornie atakujemy". Źródło:
jan pietrzak jest takie miejsce